W październiku 2010 została wydana moja druga książka „Moja klasyczna paranoja”. Od wczesnych lat młodości należę do ok. 5% wszystkich słuchaczy muzyki, którzy są prześladowani i szykanowani przez fanów popa i rocku. Jeśli muzyka jest ostatnią religią postmodernizmu, to fan klasyki jest heretykiem pośród wiernych. Na imprezach nie może plotkować o najnowszych przebojach, a na wycieczkach szkolnych jego kasety Beethovena i Brucknera są wyśmiewane nawet przez kierowcę autokaru. Nic dziwnego, że w końcu stałem się hipokrytą mówiąc: „Jestem fanem Queen…”
W książce zadaję sobie pytanie, jak doszło do tego, że jestem fanem tak starej muzyki. Od czego zależy nasz gust muzyczny? Od rodziców, genów czy charakteru? Poza tym opowiadam o pierwszej i drugiej miłości w Wuppertalu, o czasach studiów w Berlinie oraz o polskich latach, upadek mojej kariery medialnej.
Przede wszystkim zaś opowiadam o innych fanach muzyki klasycznej. Na szczęście oni naprawdę istnieli i w Niemczech, i w Polsce – choć rozproszeni, dziwaczni i ukryci. To oni, pracownicy Empików i oper, są prawdziwymi bohaterami tej szokującej autobiografii.
Przeczytaj wybrany rozdział książki!
Steffen Möller: Moja klasyczna paranoja 360 stron. wyd. WAB 2010. Nakład wyczerpany.